Smutne piosenki...

Anne, Ty sie robisz...... taka, jak sie podchmielimy u mnie podczas ogladania Spideya albo Cudownych! Przywracam Cię kobieto do porządku...

Dobra i tak wiesz, że to pic na wodę. Oby tak dalej, dziewczyno.
Ja na LSM nigdy nie byłam jakoś. Ale tak widze, że płynie z tego wiele korzysci, takze nie wiem, nie wiem... miałam jechac w przyszłym roku do Rewala na obóz dziennikarski, ale czy dotrzymam słowa? Very Happy

Ja? ;P Moja wina, że macie aktywne życie? ^_^

Nie mówię, że źle Razz

Anne - tak, jest własna różdżka! I szaty są, dmy, herby, Puchar Domów - wszystko! xDDD.I lekcje są: iluzja, zielarstwo, mandale, joga, garncarstwo, magic mind'n'body... Very Happy

Z tego płyną całkiem spore korzyści - znajomości w dosłownie całej Polsce (potem się ludzi wykorzystuje, jak się chce gdzieś przenocować xD), no i okropny dół przez resztę wakacji ("Bu, czemu to LSM tak szybko się skończyło! Tęsknię! Tęsknię! Tęsknię" - tak to wygląda ;P). Pojedźcie ze mną na LSM, no xD.

Dan - zapewniam Cię, że jak pojedziesz do Rewala, to spotkasz tam moją znajomą - ona od kąd pamięta spędza wakacje w Rewalu. Tak, całe wakacje! xD.

Anne SŁYSZAŁAŚ?!?!?! JOGA I GARNCARSTWO!!!!!

Jedziemy z Tobą, Vil, w przyszłym roku Very Happy

Garncarstwo?! I to w zamku jeszcze?!

JA CE JECHAĆ NA LSM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jedziemy Very Happy

heheheheeh tia.

No, i tak ma być xD.

A tak serio, jeśli jesteście zainteresowane, to napiszcie do wejdźcie na stronę bodajże [link widoczny dla zalogowanych] i załatwcie sobie ofertę na wakacje 2006 ^__^ Ja jadę prawdopodobnie na pierwszy turnus do Gniewu, ale to jeszcze nie jest pewne xD.

Dobrze wiedzieć ;D

Ho ho, co za reklama! Powinni mi za to płacić Very Happy

Narc może też Wam powiedzieć coś o LSM. Pewnie powie, że jest dziwnie, ale to u niej spory komplement xD. Naaarc, powiedz coś o LSM i pomóż mi je ściągnąć, no! Very Happy

No, mogę powiedzieć, jak mnie tak wołasz. ;P

Za pierwszym razem pewnie będzie się wam podobało ;P
Nie no, prawda jest taka, że w Gniewie klimat jest, i pomysł jest fajny, i zajęcia ciekawe... um, i jest dziwnie Razz

Ach, usłyszałaś mój głos! Poruszające =,)

No boś się zakochała w Vlarym i wszystko przez to! Zbyt cierpiałaś i teraz masz za swoje! O Very Happy

.

nie, wtedy to jeszcze się w nim nie zakochałam... zresztą, nie pamiętam...
wszystko mi się rozmywa Razz

aha, czekaj, to już było po ścianie? XD to faktycznie może XDD
ale ja wcale nie cierpiałam aż tak Razz

Ej, bo Ty w nim byłaś zakochana na pierwszym LSM? Tak, bo na drugim to go uważałaś za obleśnego debila Very Happy

.
Oj, ściana... To były czasy Very Happy

. Ciągle mam jeszcze zdjęcie tej ściany, ech! =,)
Nie? A, to ja bardzo cierpiałam Very Happy

. Widzisz, mi też się wszystko rozmywa Very Happy

.

no, to Ty cierpiałaś, ja nie XD ja mam (miałam) podejście bardziej racjonalne Laughing

no, na pierwszym jakoś, na drugim zdecydowanie nie Very Happy

Ano, fakt. Tobie tylko odwalało, i to ostro (ściany, zasuszone fiołki i te sprawy Very Happy

).
Tya, wiem. Na drugim był inny, ale całkiem zabawny Very Happy

. Ok, wiem, że nie lubisz perwersji, ale... No, przynajmniej się człowiek nie nudził jego narzekaniem, no nie? Very Happy