Teksty Jessici Simpson :/

Mmm, Bounty! To musi być bajka xD Wybierzemy się tam razem z naszymi pięknymi, maj dir ;P

Dobry myśl!!

Wleziemy na bukszpryta
i zrobimy Titanica ^_^

Very Happy

Tak, tak! Titanic! Very Happy

Kocham Titanica, normalnie ;P Raz też właśnie wlazłam na bukszpryta razem z kumplem i Titanica robiłam - to było uczucie! Co prawda statek stał, a nie płynął, no ale.... ;P

Hm... ja chyba też zrobiłam Titanica, ale niezbyt musiało mnie to zachwycić, bo nie miałam z kim go robić i statek pewnie też stał.... Very Happy

Łe, tak samemu, to smutno =( Żałuję, że nie mieszkam w Gdańsku - chodziłabym z moim chłopakiem na statki i robiła Titanica, nawet gdyby stały xD.

Ej a ja mam Stocznię! Very Happy

Tia... to BAAARDZO romantyczny wizyj ^_^

Ale zawsze coś Very Happy

Ej a na przykład tak stanąć z kimś i machnąć Titanica na kładce nad jeziorem? Tak przy zachodzącym słoneczku? Też mniamuśny wizyj ^_^

Ooo, super! I najlepiej na takim chwiejącym się pomoście - to jest to! Tak mi się przypomina mój wypad nad jeziorko do Złotowa, kiedy to oglądałam razem z kumpelą zachód słońca, stojąc na takim właśnie chwilejnym pomoście xD To były czasy ;P (teraz niestety moja kumpela się na mnie obraziła i już raczej nie dożyjemy naszej zgody...)

No to ja pamiętam kilka zachodów słońca z Kołobrzegu... nad morzem.... łojojoj. Ten obraz zostanie mi na długo w pamięci. Ciekawe, co jest w zachodach takiego magicznego, że są takie wyjątkowe ^_^ [i ten uspokajający szum morza..oj Very Happy

]

Oj, zachody słońca nad morzem... Obiecałam sobie, że za rok jadę ze znajomymi nad morze (do Nowej Karczmy, koniecznie!) i będę oglądała wszystkei zachody słońca xD. Rodzice już powiedzieli, że jak znajdę fajne towarzystwo, to mogę jechać =)).

Swoją drogą to piękne zakończenie dnia... łojoj. Ale w drugą stronę - wschody słońca też są cudowne. Jak narazie zobaczyłam tylko kilka - raz w Podgrodziu na obozie integracyjnym sie uparłysmy z dziewczynami, że nie zaśniemy przez całą noc, żeby go zobaczyć. Potem jak jechałam do Olecka - ojej... To był widok po prostu bajeczny. W ogóle Mazury są piękne. No a potem to też pare ich było^_^

Hyh, ze wschdów to ja pamiętam jeden - z kumpelą wstałyśmy o czwartej i poszłyśmy nad jeziorko. Siedzimy, moczymy nogi w zimnej wodzie... Nagle zrobiło się podejrzanie jasno. Odwracamy się - okazało się, że patrzyłyśmy na zachód! xDDD

Chociaż jeśli chodzi o zachody, to kiedys przeżyłam rozczarowanie... ide sobie na spacerze z kimś dla mnie ważnym i mówie 'Popatrz, jaki piękny zachód słońca!' a ta osoba 'No i co?'. -------------_________--------------
To było jedno wielkie rozczarowanie Very Happy

. Ale tak poza tym to z zachodami i wschodami mam same miłe wspomnienia. Zwłaszcza to Olecko. Mua. Jedzie się autokarem w stronę słonecka, które wstaje. I jeszcze takie pomarańczowo-fioletowe było. Mua^_^

Uch, ależ ludzie są pozbawieni romantyzmu! =.=
A u mnie w weekend był piękny i okazało się, że jest zakochany w zachodach słońca (szkoda, że nie we mnie...) - przywiózł mnóstwo wspaniałych zdjęć z zachodów na polach i w lesie... Mua! ^__^