Forum Witam na Forum Danielle Strona Główna


Witam na Forum Danielle
^_^
Odpowiedz do tematu
Danielle
Administrator


Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z King's Lynn of course

Ja tak naprawdę nie wyobrażam sobie związku na odległość - jeśli jest to prawdziwa miłosć, to to jest cudowne- to naprawdę pożądna szkoła dla tego związku.. ale jeśli nie... no cóż. Mam nadzieję Vil, że wszstko się już niedługo wyjaśni, Słońce moje^_^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vil



Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Glasgow

Cóż, chyba się nic nie wyjaśni. Bo napisałam mu, że jesli chce przyjechać tylko po to, żeby mi powiedzieć, że to koniec, to am w ogóle nie przyjeżdżać i nie psuć mi weekendu. Wątpię, żeby się zjawił.
Dzięki, Dan :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danielle
Administrator


Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z King's Lynn of course

Oj Vil.... no to czekam z Tobą na niego. Bardzo mi przykro, że jesteś w takiej sytuacji.... miejmy nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży, Słonko...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vil



Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Glasgow

Hyh, kochana jesteś! :*
W każdym razie przyjechał, ale nic się nie wyjaśniło. Właściwie, kiepsko było. Bo byliśmy na falach przyjacielskich, a nie partnerskich... Jakoś nie mogliśmy się przestawić na to, by być ze sobą tak prawdziwie. Właściwie teraz smsy, które od niego dostaję, też są pozbawione wszelkiego uczucia i jakieś takie puste. Mogłabym to szybko skończyć, ale jakoś tak mi przykro... A poza tym, chciałabym sobie kogoś znaleźć na miejscu xD.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danielle
Administrator


Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z King's Lynn of course

Wiesz wydaje mi się, że to wszystko przez tą nieszczęsną odległość... Bardzo mi przykro, że się tak ułożyło... Życzę Ci, byś znalała kogoś na miejscu... miłość na odległość jest taka trudna... ale jeśli jest prawdziwa, to ma szansę przetrwać wszystko... prawda? Albo to tylko ja tak idealistycznie myślę...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vil



Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Glasgow

Ja też zawsze myślałam, że miłość na odległość jest w stanie wiele przetrwać, ale już drugi raz się sparzyłam i nie popełnię drugi raz takiego samego błędu. Chyba muszę zacząć myśleć bardziej rozumem niż sercem, bo potem tylko cierpię =.=
Hyh, a za miesiąc połowniki - tam się rozejrzę za jakimiś menami xDDD.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danielle
Administrator


Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z King's Lynn of course

Ja niegdy nie byłam w takiej sytuacji i mi się zawsze wydawało, że taka miłość jest bardzo ciężka... coż. Ja jestem idealistką, to fakt, ale ostatnio jakoś tak mi ten idealizym przechodzi. Widzę, jak jest. Zobaczymy, jak będzie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vil



Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Glasgow

Obyś nigdy nie była w takiej sytuacji, Słońce :*
Wiesz, a ja sądziłam, że jeśli ludzie się kochają, to nie jest to miłością ciężką. Tylko inną, bardziej duchową niż fizyczną. Chyba po prosty ja i S. nie kochaliśmy się tak mocno, by przetrwać taką odległość? Sama nie wiem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danielle
Administrator


Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z King's Lynn of course

Wydaje mi się, że w naszym wieku to po prostu nie miało racji bytu... nawet dorośli, dojrzali ludzie nie potrafią przetrwać w czymś takim... do tego trzeba wkładać wiele pracy nad sobą i wiele uczucia... eh....
Jenyś, ale my mamy ponure tematy od jakiegoś czasu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vil



Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Glasgow

Ano, bo tak jakoś mi ostatnio ponuro na serduchu...
Wiesz, mnie to zawsze zastanawia, bo moi rodzice są z dwóch końców Polski i udało im się założyć rodzinę, są teraz razem... A a naszym wieku to jest takie nieosiągalne... I podobno jesteśmy tak samo dorośli emocjonalnie jak człowiek dorosły, a nie umiemy utrzymać czegoś takiego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danielle
Administrator


Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z King's Lynn of course

Swoją drogą fakt. Moja mama jest z Kołobrzegu a tata z Torunia... i kto by pomyślał, że kiedykolwiek się w ogóle spotkają? Toć ciekawostka jaka ;d.
Nigdy nie wiemy, co przyszykuje dla nas cffaniasty i sffawolniasty pan LOS ^_^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vil



Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Glasgow

No, a mój ojciec chodził z przyjaciółką mojej mamy xD. I Krysia, ta przyjaciółka mamy, miała dylemat - czy wybrać mojego tatę czy Darka. Mama wspominała, że jeszcze namawiała Krysię, żeby wybrała mojego ojca xD. No a potem Krysia wyszła za Darka i rozkwitło uczucie mojej mamy i mojego taty *___* cute, no nie? xD.
Ano, z pana LOSU to taki cffaniacek jest. xD.

(Ostrzegam, właśnie mam okropną fazę - zaczelam gadac Narc, ze bede Voldemortem i zawladne swiatem, i że rozprzestrzenię ptasią grypę w strefach rządowych i wszystkie kaczory wymrą śmiercią naturalną! xDDDD)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danielle
Administrator


Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z King's Lynn of course

No patrz... to nam kiedys pani od biologii opowiadała, że na studiach założyła się ze swoim kolegom i koleżanką, które zje pączka bez oblizywania się. No i temu chłopakowi się nie udało i musiał isc z tą jej koleżanką na randkę i.... i zostali małżeństwem^_^.
Ale historia Twoich rodziców jest taka... romantyćna no ;d.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vil



Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Glasgow

Hyh, ale ja lubię takie romantyczne historie xD. Zawsze mi się lepiej na sercu robi, jak sobie czytam "Pancernika" i "Błękitne popołudnie" Boyda (dla mnie strasznie romantyczne książki! =)), opowieść Aragorna i Arweny albo fragmenty z biogriafii Tolkiena o uczuciu jego i Edith... No i jak oglądam "Między piekłem a niebem", którego uważam za najwspanialszy film o miłości wszechczasów! =))


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danielle
Administrator


Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z King's Lynn of course

Ja bardzo, ale to bardzo żałuję, że nie wyrobiłam do 'Między piekłem a niebem' - Danielka się niewysypia ostatnio i już o 18 ziewa jak smok. Poza tym oglądałam 'Sztukę latania' i też był to przyjemny film. Fakt faktem, że słyszałam o 'MPAN' dużo, dużo dobrego. Muszę nadrobić zaległości.
Jeszcze w domu czeka na mnie 'Love story' - no patrz, no ja na NIC czasu nie mam...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nos i oko
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 8  

  
  
 Odpowiedz do tematu