Mućka już dawno poszła do nieba

Obiecałam umieścic, to daję Smile

Ale się nie załamcie - to była 2 gimnazjum i miałam dziwne odchyły Smile

Było ciepłe lato choć czasem padało
Dużo trawy się żarło i mało się srało,
tak zaczeła wakacyjna przygoda,
Byk był jeszcze młody i Mućka była młoda
Zakochani przy świetle księżyca nocami
chodzili błotnistymi leśnymi ścieżkami,
Tak mijały tygodnie lecz rozstania nadszedł czas,
Zawsze muczał jedny zdanie:
Moje śmierdzące kochanie.
Ostatniego dnia tych pamiętnych wakacji
Zrobili małe krówki w damskiej ubikacji,
Przysięgi przed klopem o miłość wzajemną
że za rok się spotkają i na zawsze ze soba już będą.

Tęsknił za nią i pisał do niej listy miłosne
W samotności przeżył jesień, zime, wiosne,
Nie wytrzymał do wakacji postanowił ją odwiedzić
bo nie dostał już dawno od niej żadnej odpowiedzi
Gdy doczłapał do jej obory bo dośc długiej podróży
Cieszył się że ją zobaczy, w końcu tyle dla niej znaczył
Lecz gdy ona go ujrzała szybko się schowała
Drzwi mu baba z tasakiem otworzyła i tak mu powiedziała:

Mućka już dawno poszła do nieba (tak trzeba tak trzeba) x3

Rozczarował się bo takie sa zawody miłosne
Sam wychował małe krówki przez jesień zimę no i wiosnę
A gdy były już dorosłe
Pojechał na wakacje
W tamto miejsce by zobaczyć
Tę pamiętną ubikację
Tak się stało że przypadkiem
Ona tez tam była
Zesrała się ogromnie gdy go tylko zobaczyła
Zapytała się czy w sercu jego jest jeszcze Mucieczka
Odpowiedział jedno zdanie moje śmierdzące kochanie.

Łohohohohoho.....

Very Happy

Zdepptusiu, oficjalnie ogłaszam Cię SWOIM CZŁOWIEKIEM Very Happy

hehehe jestem zaszczycona :]

Chyba zacznę robić oznaki za specjalne zasługi....

Hihi, boskie ;P Nie ma to jak dobre schizy, no nie? ^__^

No po prostu esencja życia, nie, Vil? Very Happy

Dokładnie, Dan, zgadzam się z Tobą w 100 procentach. Very Happy

(a co do schiz, to "mi tylko Leo w głowie". dlatego właśnie ściągam sobie scenę z Titanica, kiedy Jack i Rose leeeeecą w przestworzach! Very Happy

)

Eh to ja kiedys robiłam takiego samotnego Titanica na promie filmy Unity Line Very Happy

... ale szybko stwierdziłam, że zdeycdowanie nie było by to to....

Hyhy, a wiesz, co intelygętna Narc zrobiła? (ona mnie zabije za rozpowiadanie tej historii Very Happy

)
Była w Anglii na jakiś wysokich na 17 metrów skałkach razem z kumplem i kumpelą. I otóż jej wspaniała kolega (gdy byli jakieś 15 metrów nad ziemią) powiedział do niej: "Zróbmy Titanica!", chycił ją za ręce i na samej krawędzi ją ustawił xDDD Wyobrażacie sobie - 15 metrów nad ziemią? ^__^ Pozazdrościć (kolega całkiem, całkiem Very Happy

).

Eh..... tylko pomarzyć... też tak chcę....
ale za parę lat. To będzie romantyczniej...
Oj Vil, Vil, wprawiłaś mnie w romantyczny nastrój....

Ach, ja wczoraj wpadłam w romantyczny humor po obejrzeniu "Gangów Nowego Jorku" z boskim Leo ^__^ Tak się zamarzyłam, że pół godziny stałam przed lustrem i zmywałam makjaż ;P I potem nie mogłam zasnąć, bo też myślałam o cudnym Leo xDDD (nie komentujcie tego faktu, dobrze? ^__~)

A mogę skomentować pozytywnie? Very Happy

Hmm... Leo. Jak pierwszy raz oglądałam 'Titanica' to mi się podobał i rozumiem, że komuś może się podobać. Nie moje klimaty co prawda, ale JEST OK Very Happy

Muszę obejrzeć 'Gangi' skoro on tak sympatycznie tam wygląda.

o kurde! gangów jeszcze nie widziałam :> A to ci no przeoczenie ! Musze nadrobić zaległości Very Happy

Oj, musisz, musisz!
Towarzyszu, jakże mogliście dopuścić do takiej sytuacji! Proszę mi natychmiast to wytłumaczyć! Rządam wyjaśnień! Mr. Green

9o matko, chyba mi się faza zaczyna xD)

HURRRAAAA!!!!!!!!

Oj mi chyba tez...